sobota, 7 kwietnia 2012

Nieco zmodyfikowany mazurek kajmakowy.
Dzisiaj krótko i na temat, M. przyjechał więc co jak co ale święta na pewno będą udane! ;) Ba! nawet serek się udał (co prawda wg największego smakosza z Podkarpacia jest w nim ciut za mało kminku ale i to nie przeszkadza mu w byciu całkiem smakowitym).
Troszkę mnie poniosło w kuchni i prócz mazurków, którymi zaraz się pochwalę i paschy, która chłodzi się na jutrzejszy deser zaszalałam i stworzyłam jeszcze zupełnie nowego mazurka orzechowego, który podzielił los paschy i marznie równie mocno jak i ona :)
Święconka z suszonym serem na styl podkarpacki.
Schab pachnie przepięknie, ma słodko-winny smak, który żeńskiej części mojej rodziny przy bardzo ograniczonej i skromnej degustacji (4 osoby na 1 plasterek) przypadł do gustu, zaś mężczyźni stwierdzili: dobry ALE jakiś słodki! No cóż nigdy nie da rady dogodzić wszystkim...

Korzystając z okazji życzę wszystkim zdrowych, pogodnych i ciepłych świąt! Aby nie zabrakło w nich czasu dla bliskich i pyszności, którymi będziecie rozpieszczać Wasze podniebienia i żołądki... ;))

Serdecznie pozdrawiam!!



1 komentarz:

  1. Dziewczyno, rewelacja! Wygląda lepiej niż mój... A tak kolorowego mazurka dawno nie widziałam. A schabik będzie miłym przełamaniem konwencjonalnych wędlin.
    Wszystkiego najlepszego!

    OdpowiedzUsuń

Printfriendly