piątek, 1 września 2017

Dżem z cukinii

Cukiniowy zawrót głowy w mojej kuchni trwa nadal! Z czystym sercem mogę stwierdzić, że w tym roku letnie warzywo No 1 w mojej kuchni to cukinia! Jem ją na obiad i namiętnie przetwarzam za mną tradycyjnie już ketchup z cukinii oraz sos do spaghetti w planie mam cukinię w zalewie octowej a nie dalej niż dwa tygodnie temu poczyniłam dżem z cukinii! Bardzo fajny lekko kwaskowaty idealny do placuszków, naleśników lub po prostu samodzielnego wyjadania łyżeczką ze słoika w chwilach słodkiej słabości... ;) Przepis mam od Eli i do jego wykonania zbierałam się aż dwa lata! Na szczęście wreszcie mi się udało i nie żałuję, bo nareszcie mam trochę cukiniowego słońca na słodko zamkniętego w słoiczkach :) Dżem z cukinii to w tym roku również wybawienie ze względu na biedę jaka panuje u mnie w owocach z przydomowych drzew i krzewów (jedynie maliny obrodziły uf!) oraz wysokich cen owoców na straganach podyktowane długą zimną wiosną (handlarze zawsze znajdą powód by zarobić...). Tyle wywodu wszystkich chętnych zapraszam do wypróbowania przepisu i pozostawienia swojej opinii w komentarzu poniżej :)

Składniki:  (6 słoiczków po 200ml)
2,5kg cukinii obranej ze skóry i pozbawionej gąbczastego środka i nasion
8 łyżek cukru (ja dałam 6)
3 łyżeczki kwasku cytrynowego
2 galaretki brzoskwiniowe (w oryginalne są pomarańczowe)

Cukinię pokroić w kostkę, podgotować do momentu aż część się rozgotuje ale gdzie nie gdzie będą jeszcze całe kawałki, połowę tak ugotowej cukinii odłożyć do miski, pozostałą część zmiksować/zblendować. Kawałki cukinii dodać do tej zmiksowanej, wsypać kwasek i cukier, zagotować do momentu aż zgęstnieje (z cukinii odparuje jeszcze woda - o ile takowa jeszcze będzie).
Na koniec do gorącej cukinii wsypać galaretki, wymieszać dokładnie do momentu rozpuszczenia. Przelać do wyparzonych słoików, zakręcić, postawić do góry dnem do wystygnięcia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Printfriendly